|
www.melgiew.fora.pl wszystko o gminie mieszkańcach i władzach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fabia
Użytkownik
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 17 Lis 2010 Temat postu: PODSUMOWANIE |
|
|
Odpowiadając na zarzuty niektórych forowiczów, proszę o pomoc w obiektywnej ocenie wszystkich kadencji pana Motyla. Podkreślam, że nie chodzi tu tylko o krytykę, ale ocenę.
W ostatnich 20 latach powstały:
• Sieć telefoniczna
•Wodociągi
•Gaz
•Stawy
•Obserwatorium
•Hala gimnastyczna
•Boisko Orlik
•Basen
To co mi się podoba, a co boli:
•Na budowie obiektów się kończy, brakuje mi tu konkretnego wsparcia na zajęcia i porządne imprezy sportowe. Jakie mamy efekty (drużyny biorące udział w rozgrywkach ligowych, zawody, turnieje – poza tymi gminnymi)?
•Zespół Podzamcze – piękna tradycja, nasz regionalny skarb; tylko szkoda, że w swoją działalność nie angażuje ludzi młodych i dzieci;
•Orkiestra, chyba niezbyt ceniona przez władze i panią kierownik
•Projekt SMS – nie wiem o co chodzi, strona WWW też jest – niemalże martwa…
•Projekt Szlakiem Sobieskiego – też nie wiem jakie będziemy mieli korzyści, my mieszkańcy gminy. Poza tymi osobami, które biorą udział w wizytach studyjnych (czy coś takiego) i wycieczkach zagranicznych…
•Sprzedano BOMiS w Minkowicach, Kółka rolnicze, pozostałości sprzed „pierestrojki”, przecież tam były maszyny, urządzenia… nie wiem jak wyglądała sprawa np. z parkiem w Krępcu, GS’em
•Wójt zamierza sprzedać pałac w Podzamczu
•W Mełgwi idąc chodnikiem, można co najmniej nogę skręcić, nie wiem jak jest w innych miejscowościach.
•Żenująca jest współpraca z organizacjami pozarządowymi – monopol dla Victory z panem Chyćko na czele (kierowcą, trenerem i prezesem… w jednej osobie). Ogłasza się przetargi na zajęcia sportowe dla dzieci, a dla dzieci z tego nie ma nic. Przetargi te są z góry ustawione.
Pojawili się ludzie młodzi, organizowali szkolenia dla bezrobotnych – zostali potraktowani jak konkurencja, dla kogo ? – nie wiem. Zwinęli się w ciągu kilku miesięcy.
•Oferta GOKu nie zmieniła się od 15 lat; a tyle jest ludzi zdolnych… W XXI wieku GOK nie potrafi napisać nawet miękkiego projektu. Tyle lat działalności, a żadnych sukcesów, wymiernych sukcesów… Atmosfery żadnej, jakby ktoś zapomniał, że wielkie pokoje nie wystarczą…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maryśka
Użytkownik
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:57, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wokół szkoły jest jeszcze trochę wolnego miejsca. Można to przecież zabudować, np. całkiem zlikwidować plac zabaw. Może jeszcze jeden parking? - dla tych, którzy przyjadą na basen. Po co ma tam wrzeszczeć i obijać się o siebie prawie setka dzieciaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niunia
Użytkownik
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: mełgiew Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:09, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
przypominam, że basen i orlik są z funduszy unijnych, jedyna "zasługa" dla naszego wójta - chociaż nie wiem czy to jego pomysł czy kogoś innego np p. Dec- jest taka że postarał się o te dofinansowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzew
Użytkownik
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:54, 18 Lis 2010 Temat postu: Okiem z zewnątrz |
|
|
Gmina ma dobrą ocenę. Znam wiele innych Gmin, których mieszkańcy mogą sobie na Mełgiew tylko popatrzeć. Jednak nowych Gospodarzy nie wybieramy w 2010 patrząc tylko na ich zasługi czy sprawy których nie załatwili. Trzeba pomyśleć nad wyzwaniami i szansami jakie czekają Gminę w następnych latach.
Odniosę się do jednego
Rozpoczęła się budowa lotniska, mieszkańcy nie wiedzą jakie niesie to ze sobą konsekwencje dla nich, zarówno te pozytywne jak i negatywne . A powinni, bo będą i te dobre ale i te negatywne. Czas podejmowania decyzji czy zgadzamy się na lotnisko czy nie minął, klamka zapadła roboty ruszyły.
Na razie mamy utrudnienie - zamknięta droga przez las świdnicki, na piaseckiej rano trzeba stać w korkach albo jechać przez Świdnik.
Pytanie kto odpowiada za budowę drogi wzdłuż parku technologicznego do Mełgwi i na który rok planuje się jej budowę (podobno ma być drogą wojewódzką). Ktoś musi za tym chodzić, nie sądzę by ta droga była priorytetem województwa, najważniejsze jest lotnisko i dojazd do niego z Lublina
Hałas z lotniska ( za parę lat). Nie wszyscy zdają sobie sprawę że hałas leci parabolą na chyba kilkanaście kilometrów (jestem laikiem ale takie studium było robione podobno). Ciekawe czy będziemy mieć dalej przyrost mieszkańców jeżeli takie uciążliwości będą z latami się nasilać.
Zapewne wystąpią inne problemy ale o nich nie wiemy a wypadałoby się do tego przygotować.
Jak Mełgiew ma wykorzystać szanse z tytułu bliskiej lokalizacji lotniska np.w zakresie rozwoju przedsiębiorczości ( czy będzie zapotrzebowanie na nowe usługi i produkcję)? Jeśli tak to trzeba zaczynać od analiz, zdobywania wiedzy, przygotowania społeczności lokalnej i zaktywizowania w kierunku wykorzystania możliwości. Jak nie wykorzystają tego nasi przedsiębiorcy to zrobią to inni.
Przychodzi taki czas, że nie można myśleć wyłącznie o infrastrukturze. Jest ważna, ale ciężar prac w najbliższych latach należy skierować na inne projekty. Takie, które dostarczą mieszkańcom wiedzy o możliwościach i zaktywizują zainteresowaną cześć społeczności.
Jest w Polsce wiele przykładów ( można pokusić się tez o zagraniczne) rozwojów terenów wokół powstających lotnisk. Nie jesteśmy przecież w tym ekspertami, na Lubelszczyźnie też nie ma w tym zakresie tylu specjalistów co np. piekarzy czy handlowców.
Przyszedł czas gdzie trzeba wychodzić z Partyzanckiej i rozmawiać z ludźmi w sposób zorganizowany. Żeby jednak rozmawiać trzeba trochę coś wiedzieć, trzeba mieć ludzi, którzy jak jeszcze nie wiedzą to tą wiedzę zdobędą. Ludzi, którzy będą jeździć, szukać ściągać przykłady, przekazywać lokalności, podpowiadać itp. Może organizować spotkania z mądrzejszymi, może robić spotkania wyjazdowe dla zainteresowanych mieszkańców. Znam wielu tu ludzi którzy chętnie zapłacą za zorganizowany wyjazd by spotkać się z mieszkańcami takich terenów. W Polsce chyba kontakty miedzy samorządami nie są zabronione.
To jest praca na lata a lotnisko (w bardzo optymistycznej
wersji ma być gotowe do 2012).
Jeśli nowy Wójt tego nie poczuje to w Mełgwi za kilka lat pozostanie nam słuchanie odgłosów odlotów samolotów.
21 listopada będę kierować się właśnie takimi kryteriami. Oczekuję Wójta otwartego na nowe obszary działania, który zrozumie że jakość życia i przyszłość w Mełgwi będzie zależała od aktywności mieszkańców w wykorzystaniu szans a nie od ilości betonu (chociaż zaznaczam tego tez nie można marginalizować).
Na koniec podam przykład, który zapewne obecny Wójt i Pani Jadwiga znają.
W woj. Opolskim pewien człowiek z otwartą głową i chętny do pracy z ludźmi uruchomił proces odnowy wsi słynny na całą Polskę. Tak to Ryszard Wilczyński.
Cytat z Opolskiego UW ale pod tym cytatem podpiszą się tysiące ludzi od ministerstw po zwykłych mieszkańców.
"...zdołał zaszczepić na polski grunt odnowę wsi - europejską metodę rozwoju obszarów wiejskich. Koncepcja ta dowodzi kluczowej roli niematerialnych czynników rozwoju i wykorzystania zasobów własnych."
Nie oczekuję od nowego Wójta takich osiągnięć ale oczekuję że w jakimś procencie wykorzysta ten model do rozwoju Gminy wykorzystującej również fakt budującego się lotniska.
Wyborca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jankiel
Użytkownik
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:59, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Żeby móc podjąć tego typu działania, potrzebny jest dialog... Trzeba słuchać ludzi, bo inaczej nie da się ich poznać... W ubiegłym roku wzięłam udział w spotkaniu z organizacjami pozarządowymi z terenu powiatu świdnickiego. Człowiek, który prowadził szkolenie opowiadał o sytuacji w jednej z gmin: Proszę Państwa, tam kilka razy w roku, przy jednym stole: siadają wójt, radni, kierownik GOK'u, biblioteki i inni ludzie, którzy chcą coś zrobić dla tej gminy... Wspólnie decydują o tym, czego brakuje, jakie jest zapotrzebowanie, jak zorganizować taką i taką uroczystość, konkurs, turniej, a może złożyć wniosek o dofinansowanie... Wójt jest człowiekiem i nie może być wszechwiedzący; wykształcenie też mu nie wystarczy; on musi szanować ludzi, musi ich słuchać.
Piszą w gminnej gazecie o szansach dla przedsiębiorców z naszej gminy w związku z tym porozumieniem Polsko - Ukraińskim, ale dlaczego w tych wyjazdach biorą ludzie, którzy nigdy nie będą przedsiębiorcami...
W naszej gminie brakuje jakiejś jednostki (osób doświadczonych), która w praktyczny sposób pomoże w napisaniu projektu, jego realizacji i rozliczeniu. Przydałoby się też zabezpieczyć jakieś środki dla OP, bo często są ogłaszane projekty na nieduże kwoty (np. obecnie w Naszej Nadziei), ale trzeba mieć wkład własny. Wierzcie mi, że to właśnie takie małe organizacje i stowarzyszenia mogą zdziałać najwięcej. To ci ludzie działają na rzecz lokalnych społeczności, oni wiedzą czego potrzebują ich dzieci, żony, młodzież... Uważam, że takimi niewielkimi kroczkami można też w pewnym stopniu zmienić rzeczywistość.
Podam przykład, o którym już pisałam: w 2007 roku stworzyliśmy wspólnie z rodzicami sekcję karate dla dzieci, instruktor - człowiek fantastyczny, pedagog, mistrz karate... W pierwszym roku sekcja dostała ok. 1000 zł, w drugim wójt przyznał 1500 zł, w 2009 było już 2000 zł... Kwoty śmieszne... Co roku chodziłam, tłumaczyłam, że to za mało, przy takiej skali, na jaką działamy, mówiłam, że tyle dzieci bierze udział w zajęciach, mieliśmy sukcesy na skalę ogólnopolską, były zawody, wyjazdy. Rozmawiałam z radnymi. Kiedy dowiedziałam się, że nagle pojawił się jakiś klub z Milejowa z taekwondoo, i poza wszystkimi procedurami dostał z naszej gminy dotację wysokości ok. 12000 zł, to się po prostu załamałam. Załamałam się też, gdy zobaczyłam sprawozdanie tego człowieka wielkości kartki A4, napisane ogólnikami, bez konkretów... Wójt wygrał, bo mi nie starczyło sił i nerwów, miałam malutkie dzieci... Doszłam do wniosku, że to walka z wiatrakami... Ja się wycofałam, ale karate nadal istnieje, dzieciaki trenują już 4 rok, z całej Polski przywożą złote, srebrne medale...
Do dziś istnieje strona. która jest dowodem, że można coś fajnego zrobić: [link widoczny dla zalogowanych]
trochę żal, że to się tak skończyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fabia
Użytkownik
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Podałeś/aś zły adres. Korekta: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adwokat diabła
Użytkownik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:26, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Serdecznie witam wszystkich forwiczów. Chciałabym dodać jeszcze swój wątek dotyczący prowadzenia "polityki przestrzennej". Każda gmina pragnąca zrównoważonego rozwoju oraz ładu przestrzennego powinna działać w oparciu o dokumenty planistyczne. Jedynie dokonywana przez zespół urbanistów aktualizacja studium pozwala na diagnozowanie sytuacji gospodarczej, wskazanie uwarunkowań dla dalszego rozwoju oraz kierunków zagospodarowania gminy. Na podstawie studium tworzony jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który jest już aktem prawa miejscowego i na podstawie jego ustaleń możliwy jest dalszy, prawidłowy rozwój gminy.
Nasza gmina ma owszem studium, ale nieaktualizowane w granicach administracyjnych nigdy, prowadzone były jedynie pojedyncze zmiany. Mpzp - taki z prawdziwego zdarzenia - ma jedynie Krępiec i obszar pod lotnisko. Na pozostałym terenie gminy po ogłoszeniu wyroku sądu w 2009 r. obowiązuje plan stworzony chyba na początku lat dziewięćdziesiątych. Wyjaśnię, że plan został zaskarżony do sądu ze względu na kompetencje osoby projektującej plan. Wcale się nie dziwię, gdyż władze wybrały sobie osobę mającą wykształcenie leśnika,. Nie mam pojęcia jak do tego mogło dojść. Przecież jedynie osoby mające odpowiednie wykształcenie oraz uprawnienia urbanistyczne mogą projektować plany. W trakcie trwania sprawy, która jak mi się wydaje trwała kilka lat, nie mieliśmy mpzp. W związku z tym konieczne było zatrudnienie urbanisty, który wydawał decyzję o warunkach zabudowy. Wynagrodzenie dla osoby przygotowującej dowz to około 300 zł za sztukę. Z tego co słyszałam w naszej gminie wydawane było rocznie około 1000 decyzji. Więc wyobraźcie sobie jaki to są ogromne koszty. Dodam tylko, że prawie wszystkie gminy na Lubelszczyźnie maja obowiązujące plany.
Na zakończenie pragnę jeszcze wspomnieć o pewnej sytuacji, która miała miejsce w UG Mełgiew. Moja znajoma ma działkę i planowała wybudować na niej dom. Udała się ostatnio do gminy, żeby dowiedzieć jakie przeznaczenie funkcjonalne ma jej działka. Dowiedziała się, że jest to działka rolna i nie może się budować. Zapytała więc czy jest możliwość przekwalifikowania gruntu na cele budowlane. Usłyszała stanowcze "Nie i do widzenia"! Nieświadoma swoich praw wróciła do domu. Chcę tylko uświadomić niewiedzących, że każdy ma prawo złożyć wnioski dotyczące przekwalifikowania własnego terenu!!! Takie traktowanie ludzi jest a'normalne!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzew
Użytkownik
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:49, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ach, niech będzie, jeszcze coś napiszę
Jankiel to co napisałaś jest określane jako "wyciek z naczynia lokalnej gospodarki". Podstawowym celem samorządu jest przeciwdziałanie "wyciekom". W UE uczą o tym od lat chyba już nawet w podstawówkach. U nas od niedawna i w zależności jak nauczyciel od przedsiębiorczości bierze się do roboty.
W ostatnim czasie przy zatrudnianiu pracowników, ocenie pracowników, ocenie kontrahentów szczególnie dostarczających usług instytucje czy przedsiębiorcy kierują się oceną czy dana osoba ma poczucie "misji" w tym co robi. Młodych ludzi w już w szkołach zaczęto przygotowywać do prac społecznych i aktywności na rzecz innych by eliminować u przyszłych pokoleń egoizm i uwrażliwiać na współpracę.
Wprowadza się edukację dotyczącą gospodarowania zasobami lokalnymi (czyli pięcioma bogactwami tj. Kapitałem ludzkim (ludzie), kapitałem społecznym, kapitałem finansowym (samorządu), bogactwami naturalnymi i kapitałem fizycznym (np. infrastruktura).
Nikt tego nigdy nie uczył. Wielu samorządowców nie ma pojęcia o tym. Jak nawet jak słyszał to nie wie jak to realizować w praktyce.
Unikają uruchamiania kapitału ludzkiego i społecznego bo boją się by na powstających inicjatywach społecznych nie urósł konkurent. Lepiej nic nie robić
I to błąd
Ale są tacy nawet starsi jak Wójcina z Łukowa.
To Gmina 2 razy większa od naszej ale zobacz:
Stowarzyszenia zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym:
1. Stowarzyszenie Wspierania Aktywności Lokalnej - Gmina Nade Wszystko z siedzibą w Łukowie,
2. „Stowarzyszenie Przyjaznych Wsi Jeziory i Podgaj”,
3. Lokalne Stowarzyszenie Rozwoju „Nasza Mała Ojczyzna” w Turzych Rogach,
4. Stowarzyszenie Inicjatyw Wiejskich - Wagram,
5. „Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi – Żdżarzanie” w Żdżarach,
6. Stowarzyszenie - Nasza Wieś Kuźnią Przyszłości w Czerśli,
7. Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Łazy – RAZEM LEPIEJ,
8. Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi Gręzówka w Gręzówce,
9. Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Dom” w Ryżkach,
10. Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Zalesie NASZE ZALESIE,
11. Łukowskie Stowarzyszenie Razem dla Przyszłości z siedzibą w Gołąbkach.
Stowarzyszenia kultury fizycznej (zarejestrowane w Starostwie Powiatowym w Łukowie)
Ludowe Zespoły Sportowe:
1. Ludowy Zespół Sportowy „Orlęta” Gołaszyn
2. Ludowy Zespół Sportowy „Łazowski Klub Sportowy” Łazy
3. Ludowy Zespół Sportowy „BÓR” Dąbie
4. Ludowy Zespół Sportowy „SOKÓŁ” Krynka
5. Ludowy Zespół Sportowy „TUR” Turze Rogi
6. Ludowy Zespół Sportowy „ORZEŁ” Zalesie
7. Ludowy Zespół Sportowy „JATA” Żdżary
8. Klub Sportowy „OLIMP” Aleksandrów
9. LZS WKS Wólka Świątkowa
10. Ludowy zespół Sportowy „GRĘZOVIA” w Gręzówce
Uczniowskie Kluby Sportowe:
1. Uczniowski Klub Sportowy „ALEX’ przy Szkole Podstawowej w Aleksandrowie
2. Uczniowski Klub Sportowy przy Szkole Podstawowej w Zalesiu
3. Uczniowski Klub Sportowy przy Szkole Podstawowej w Strzyżewie
4. Uczniowski Klub Sportowy „Dąbie” przy Szkole Podstawowej w Dąbiu
5. Uczniowski Klub Sportowy „SMYK” przy Szkole Podstawowej w Świdrach
6. Uczniowski Klub Sportowy „CZAS” przy Szkole Podstawowej w Czerśli
7. Uczniowski Klub Sportowy „Żak” przy Szkole Podstawowej w Gołąbkach
8. Uczniowski Klub Sportowy „DIAMENT” przy Szkole Podstawowej w Gołaszynie
9. Uczniowski Klub Sportowy „GRĘZOVIA” w Gręzówce
10. Uczniowski Klub Sportowy „OLIMPIJCZYK” w Rolach
11. Uczniowski klub Sportowy „FAMILIA” w Krynce
12. Uczniowski Klub Sportowy „Pelikan” przy Szkole Podstawowej w Zarzeczu Łukowskim
Stowarzyszenia zwykłe
1. Stowarzyszenie Wsi Dminiacy
2. Koło Gospodyń Wiejskich – Gołaszynianki
3. KGW Gołąbki
4. Koło Gospodyń Wiejskich Jadwinie
5. Koło Gospodyń Wiejskich – Borowiki Kownackie
6. Stowarzyszenie Mieszkańców Ławek
7. Koło Gospodyń Wiejskich – Cybulanki w Strzyżewie
8. Koło Dobrego Smaku – Suchocin
9. Stowarzyszenie Dobrego Smaku w Sulejach
10. Klub – Szczygły Górą Klub młodzieży wcześnie urodzonej
11. Koło Gospodyń Wiejskich – Szczygły Dolne
12. Stowarzyszenie Wsi Świdry
13. Koło Gospodyń Wiejskich – Turze Rogi
14. Koło Gospodyń Wiejskich – Zalesianki
15. Koło Gospodyń Wiejskich – Zarzeczanki
16. Koło Gospodyń Wiejskich – Jagódki w Żdżarac
Nie mówiąc już o jej kilkuset przydomowych oczyszczalniach.
Inny przykład
Gmina Podedwórze
Serdecznie zaprasza mieszkańców Gminy Podedwórze do wzięcia udziału w projekcie realizowanym w okresie od 01.10.2010 do 30.09.2012 r.
Projekt skierowany jest do osób nieaktywnych zawodowo (bezrobotnych - niezarejestrowanych w Urzędzie Pracy), także rolników lub ich domowników, płatników KRUS-u, (gospodarstwo rolne o powierzchni do 2 ha przeliczeniowych), osób studiujących i uczących się (lecz nie posiadających ziemi do 2 ha przeliczeniowych), zamieszkałych na terenie Gminy Podedwórze.
W ramach projektu będą prowadzone następujące zajęcia aktywizacyjne:
*
Indywidualne spotkania z psychologiem (20 godzin na uczestnika) będą pozwalały na przełamanie barier psychologicznych, przygotowania do życia zawodowego i wejścia na rynek pracy
*
Poradnictwo prawne (4 godziny tygodniowo) będzie poruszało zagadnienia związane z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, prawa cywilnego-rodzinnego, spadkowego i rzeczowego
*
Zajęcia taneczne (2 godziny tygodniowo) będą obejmowały tańce towarzyskie i nowoczesne.
*
Zajęcia z języka angielskiego (2 godziny tygodniowo) na poziomie podstawowym.
*
Doradztwo zawodowe (4 godziny tygodniowo) będzie miało na celu: przygotowanie do zajęć zawodowych, podniesienie samooceny i wzmocnienie wiary w siebie, podniesienie zdolności interpersonalnych. Doradztwo zawodowe obejmie wyznaczenie kierunków działań w projekcie, naukę asertywności, autoprezentacji, komunikacji werbalnej, zachowania na rozmowie kwalifikacyjnej, tworzenie CV i listu motywacyjnego.
*
Szkolenie ABC przedsiębiorczości – rodzaje podmiotów gospodarczych, rejestracja działalności gospodarczej, wypełnianie dokumentów rejestracyjnych, podstawy prawa cywilnego i prawa pracy, podstawy rachunkowości, negocjacje, rodzaje umów, podstawy prawa rynkowego i reklamy.
*
Szkolenie zawodowe z florystyki i bukieciarstwa (w szkoleniu będzie brało udział 10 uczestników projektu) – zasady tworzenia kompozycji kwiatowych, kompozycje okazjonalne i świąteczne, dobór kwiatów i dodatków, budowa i struktura kwiatów, aranżacje kwiatowe, sztuka układania bukietów, wiązanek i wieńców, wystrój wnętrz przy pomocy kompozycji kwiatowych.
*
Szkolenie zawodowe pracownik administracyjno-biurowy (w szkoleniu będzie brało udział 10 uczestników projektu) – zasady prowadzenia kancelarii, zasady obiegu dokumentów, tworzenie dokumentacji, procedury i regulaminy, negocjacje, obsługa urządzeń biurowych, obsługa komputera.
ZAJĘCIA PROWADZONE W RAMACH PROJEKTU SĄ BEZPŁATNE !!!
Nie chce mi się o tej porze i pisać ale w Gminach Lubelszczyzny jest dużo pereł i świetnych przykładów. Naprawdę dzieje się całe mnóstwo świetnych rzeczy.
Ludziom którym się chce umożliwia się realizację pomysłów i zachęca innych. Działają jak burza.
Niektóre samorządy naprawdę poczuły blusa wiedzą co niosą nowe czasy.
Nie stoją w miejscu i nie chodzą tylko drogami : a buduje sobie zbiornik, szose itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jankiel
Użytkownik
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:30, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy tak obserwowałam tą naszą rzeczywistość, wpadłam z kilkoma dziewczynami na pomysł, żeby stworzyć coś w rodzaju koła gospodyń wiejskich, takie współczesne craft ladies. I tak powstał Babiniec. Zajęcia, które prowadziłam cieszyły się dużym zainteresowaniem... Zaczęło się kręcić, dziewczyny złapały bakcyla... Co jakiś czas składałyśmy się na materiały... Wśród nas mamy florystkę - dziewczyna od nas z gminy... Nie mamy żadnej formy prawnej, trochę taka partyzantka... Kiedy Nasza Nadzieja ogłosiła konkurs na miękkie projekty, pomyślałyśmy, że napiszemy taki projekt i poprosimy GOK o złożenie wniosku... Suma wnioskowanej dotacji to 5 tys... Chciałyśmy, żeby więcej dziewczyn uczestniczyło w takich spotkaniach... Pierwsze słowa, które usłyszałyśmy: Nie, w żadnym wypadku, nie da się, bo to nie jest w statucie GOK... Po prostu szczęka mi opadła...
Na szczęście są ludzie mądrzy, pomogli nam napisać projekt na 50 tys., czekamy tylko, aż Urząd Marszałkowski ogłosi konkurs, mam nadzieję, że się uda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fabia
Użytkownik
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:44, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście są gminy, które realizują świetne pomysły, organizują porządne imprezy, i to bez "urządzeń zabawowych", a przynajmniej nie jako jedynych atrakcji... Przykład: Majówka Słowiańska w Zawieprzycach, Dni Kultury Słowiańskiej w Łańcuchowie, Jarmark w Pawłowie, Dni Jesieni w Kazimierzu... Fantastyczne imprezy, które uczą kultury, tradycji... To przecież nie są drogie sprawy. Są koła studenckie, które pasjonują się rycerstwem, archeologią, i za symboliczne kwoty potrafią zaprezentować obrzędy słowiańskie, pokaz walki, turnieje... Taki piękny pałac w Podzamczu, bajkowe miejsce, nie wykorzystany potencjał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jankiel
Użytkownik
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:54, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Od lat prowadzę klub 4h dla dzieci, należący do ogólnoświatowego ruchu 4h, do którego należą dzieci z terenów wiejskich, gdzie dostęp do kultury, sportu jest ograniczony. Co roku jeździmy na zloty, które są przykładem tzw. dobrych praktyk... Na scenie występy zespołów, dzieciaki tańczą i śpiewają, większość w strojach ludowych... kapele folkowe... Dookoła mnóstwo stoisk... W jednym kobieta uczy makramy, dalej pokazy robienia kwiatów z krepiny, tutaj dzieci dekorują deseczki, koło garncarskie i lepienie w glinie... Dodatkowo kiermasz rękodzieła ludowego i wyrobów dzieci... Konkursy, wystawy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TRUE
Użytkownik
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:02, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A propos pałacu - popatrzmy na bliskich sąsiadów - Gardzienice i ich Ośrodek Praktyk Teatralnych znany w całej Europie. Widocznie sprzedaż zespołu architektonicznego prywatnej osobie to nie jest jedyne wyjście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matka_Ziemia
Użytkownik
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:17, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czytając wypowiedzi przedmówców muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Macie tyle ciekawych rzeczy do powiedzienia, jesteście interesującymi, inteligentnymi osobami. I ja osobiście chciałabym wyjść w dniu dożynek i się nie wstydzić, że spotkam na stoisku pluszowego penisa lub czegoś równie wspaniałego. Dlaczego musimy pozostawać pod władzą ludzi, z którymi DIALOG (trudne słowo) jest niemożliwy. Nasza władza nie ma nam nic do zaoferowania.
Prawdziwe sukcesy są niedostrzegane, promowane jest totalne bezguście. Zobaczcie co jest wypisywane w gazecie gminnej. Nic o osiągnięciach dzieci, młodzieży, tylko jakiś bełkot,wiersze ni w d..., ni w oko, plagiaty itd. Ponadto proszę spojrzeć na gminną stronę [link widoczny dla zalogowanych] Tam coś znaleźć to jest loteria. Wiele informacji jest nieaktualnych, niczego w zasadzie nie można się dowiedzieć. Moim zdaniem jest bardzo nieudolnie prowadzona.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
emmi
Użytkownik
Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:58, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No cóż. Gazeta jak to gazeta. Zwłaszcza ta „prywatna”. Jak to mówią: „papier wszystko przyjmie”. Może więc i „fora przyjmą” pewną prawdę i w jakimś sensie moje „mełgiewskie CV”. Z góry przepraszam za taki długi elaborat, ale ktoś kto nie zna całości sprawy nie będzie w stanie jej ocenić. Mało kto zada sobie trudu weryfikacji wiadomości z "naszej" chyba najbardziej okolicznościowej prasy jaką znam. Poza tym osobom bezpośrednio nie związanym z działalnością taneczną o której chcę napisać pewne rzeczy mogą się mieszać / tj. które zespoły są czyje i co prezentują – to też sprytne posunięcie naszej władzy i kierownictwa GOK/. Te wszystkie peany w gazecie przyprawiają o mdłości. Mieszkam w tej gminie już 13 lat. W 1999 roku w czerwcu założyłam pierwszy w gminie zespół taneczny pod nazwą Impuls. Dlaczego? Bo to kocham, bo przez 30 lat życia byłam czynną tancerką / ognisko baletowe, zespoły tańca nowoczesnego, zespoły tańca ludowego /. Bo mam pełną świadomość co znaczy rozwój zainteresowań i czynne uczestnictwo w kulturze. Jestem przecież nauczycielem z wieloletnim stażem. Ale żeby uczyć tańca nie wystarczą same umiejętności, potrzeba też wiedzy z zakresu dydaktyki i metodyki tańca. Ukończyłam w tym celu 2 letnie studium choreografii tańca. Własne dzieci też uczyłam tańczyć we Włodawie. Z zespołami, które tam prowadziłam zajęłam w 1994 r. I miejsce na Ogólnopolskim Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej w Kielcach. Tu w Mełgwi nie było takich form zajęć pozalekcyjnych. Można by więc powiedzieć, że byłam prekursorką. Był to swoisty prezent dla dzieci z okazji ich święta / zajęcia rozpoczęły się 1 czerwca 1999 r. w Dniu Dziecka /. Już na Dożynkach w sierpniu 1999 roku grupa wystąpiła w strojach, które sama uszyłam / materiały zakupili rodzice /. Grupa liczyła 36 dziewczynek z całej gminy. No i zaczęło się. Chętnych przybywało pomimo tego, iż nie prowadziłam żadnych naborów i zapisów przez ogłoszenia. W 2001 roku były już trzy grupy taneczne - najstarsza Impuls, średnia Iskierki i najmłodsza Skrzaty. Jeździłyśmy na konkursy, przeglądy zajmując czołowe miejsca / 1x pierwsze, 2x drugie, 1x trzecie i 1 x piąte - dyplomy i puchary niestety mam w domu - podobnie jak stroje -, gdyż do chwili obecnej nie mamy miejsca w którym mogłybyśmy je przechowywać/. W 2002 roku zaproszono mnie do współpracy z Orkiestrą. Utworzyłam grupę mażoretek, które były przez kilka lat wizytówką Orkiestry. Zaprojektowałam dla nich stroje i nadzorowałam ich szycie, opracowałam marsze paradne i układy taneczne. Łącznie sama pracowałam na rzecz gminy /nie będąc w niej zatrudniona/ z 61 dziewczynkami systematycznie od 1 września do końca czerwca każdego roku. Rodzice składali się na stroje, rekwizyty i wyjazdy dzieci. Organizowałam społecznie w czasie własnego urlopu biwaki i obozy kondycyjno-wypoczynkowe dla grup w okresie letnim. Do szczęścia brakowało mi tylko stałego zatrudnienia w naszej gminie. Naiwnie sądziłam, że moja praca świadczyć będzie o mnie. Rok 2003 to sukces Orkiestry i mażoretek w Tomaszowie Lubelskim. Niestety, okazało się że to moja osobista porażka. Myśląc, że to co robię, robię dobrze, chciałam spróbować swoich sił startując najpierw do Rady Powiatu w 2002 roku. Niestety, według opinii naszych władz startowałam "nie w tym towarzystwie". Przystąpiłam również do ogłoszonych konkursów na stanowiska dyrektora szkoły w Dominowie w 2002 r./ naprawdę trzeba było być twardym, żeby móc przeżyć to, co się wtedy działo- klasyczna nagonka / i w Mełgwi w 2003 r.- konkurs odwołano bez podania przyczyn. Oczywiście mam wszelkie niezbędne kwalifikacje, a od roku 1999 jestem wicedyrektorem Zespołu Szkół - ale nie w naszej gminie . Inna gmina i inni samorządowcy mnie oceniają i każdego roku doceniają za moją pracę. Według mnie i myślę, że nie tylko, do konkursu może przystąpić każdy, a ja po prostu chciałam pracować w gminie w której mieszkam i na rzecz której działam. Dotarło jednak do mnie, że jestem "persona non grata" dla naszych władz i po próbie szantażu nie wytrzymałam, poddałam się i zrezygnowałam ze wszystkiego / przyp. chciałam być "odpłatnym" instruktorem mażoretek - w odpowiedzi usłyszałam słowa przekazane telefonicznie przez pracownika UG : jeżeli nie będę społecznie prowadzić tej grupy - zostanę wydalona z sali remizy ze swoimi zespołami /. Żeby być uczciwą , przyznaję salę wynajmowałam za "symboliczną " odpłatnością. Niemniej jednak działałam na rzecz gminy i jej mieszkańców prowadząc zespoły taneczne i promując ją w województwie. Cały swój wolny czas przeznaczyłam na ten cel. Szantaż mnie przysłowiowo „powalił”. Nie byłam w stanie sama walczyć o swoje prawa. Zrezygnowałam. Rok pustki i bezsilności. Ponownie "odrodziłam się" na prośbę rodziców w 2004 roku. Prowadziłam dalej zespoły taneczne, szyłam stroje i występowałam z dziećmi na imprezach szkolnych i gminnych. Do mażoretek niestety nie wróciłam, bowiem zatrudniono jednak w GOK "odpłatnie" nowego instruktora. Przykre, ale prawdziwe. W 2007 roku za namową Moniki Woźniak-Gołąb założyłam nowe grupy i weszłam w struktury LKS Mełgwianka / do tej pory ja i zespoły prowadzone przez mnie byłyśmy "niczyje" /. Zespół przyjął nazwę "Echo" / jako odbicie dawnych lat / i funkcjonuje do dnia dzisiejszego w trzech grupach tanecznych - łącznie 46 osób /obecnie w ramach projektu unijnego dzięki przychylności dyrekcji Zespołu Szkół w Mełgwi/. W 2008 roku zatrudniono w gminie pierwszego instruktora do prowadzenia zajęć tanecznych w „nowym GOK” i rozpisano nabór do nowych grup. Nie będę komentować w jaki sposób to zrobiono i co było rozpisywane na ogłoszeniach. Następnie zatrudniono kolejnego instruktora – tym razem do mażoretek / które "nota bebe" do dnia dzisiejszego nie funkcjonują przy Orkiestrze tak jak poprzednie / . Oczywiście zatrudniono również odpłatnie. Ja niestety nie otrzymałam propozycji zatrudnienia w GOK, pomimo osiągnięć i tylu lat pracy z zespołami tanecznymi w Mełgwi. I choć moje dzieci dobrze tańczyły, chyba ze względu na mnie nie dostąpiły również zaszczytu funkcjonowania w strukturach Domu Kultury. I już nie chodzi w tym momencie o mnie i moje „bycie czy nie bycie zawodowe w tej gminie” tylko o dzieci z którymi pracuję. One zostały ze mną. To na pewno mój sukces. Ale w pewnym sensie przez ten fakt są skazane na „banicję”. Czasami trudno odpowiadac na ich pytania "dlaczego......". To niestety polityka władz gminy – ja w dalszym ciągu jestem „ nie z tej bajki”, a cierpią na tym dzieci. Kogoś wyraźnie boli i kłuje moja niezależność. Niemniej jednak to zespół „Echo” prowadzony przeze mnie i reprezentujący LKS Mełgwianka otrzymał w 2008 roku wyróżnienie i został Laureatem Wojewódzkiego Przeglądu "Scena Młodych" w Lublinie. W repertuarze zespół ma 10 układów tanecznych / 3 układy z pomponami, Poloneza, Jiva, Cha-chę, „Taniec z parasolami”, układ „Black disco”, „Taniec ze zniczami”, układ Hip-hop. Stroje w dalszym ciągu w pełni finansują rodzice / zakup materiałów i rekwizytów/ oraz od czasu do czasu sponsorzy. Nieodpłatnie zaś kostiumy szyje Studio Krawieckie M. Efir.
Do maja br. zespół mógł prezentować swój repertuar na wszystkich uroczystościach gminnych – Dni Mełgwi, Dożynki, Otwarcie Orlika itp.
Nie zaproszono nas jednak do udziału w Dożynkach Powiatowych. Dziwne. Dlaczego tak się stało?
Czyżby grupy nie były godne do reprezentowania naszej gminy??? Grupy z GOK wystąpiły dwukrotnie / z tym, że w "drugim wejściu" w składzie dwu i czteroosobowym /. Dla moich nie było miejsca…….. .
Rozpisałam się strasznie, ale bez tego nikt nie zrozumiałby jak naprawdę wygląda „kultura” w naszej gminie i do jakich rzeczy „ w imię kultury” można się posunąć. Milczałam do tej pory, ale już nie zamierzam. A może tak konfrontacja taneczna ??? Tak byłoby uczciwiej. A nie „zakulisowe ustawianki” kosztem dzieci. Tego rodzaju manipulację uważam za skandal! Przecież „moje” tancerki to też mieszkanki gminy, a są postrzegane przez kierownictwo GOK i inne struktury samorządowe jak „Dzieci Gorszego Boga”. Dlaczego są inaczej traktowane? Jaki w tym cel? I kto go ma? Czy to dlatego, że to właśnie Ja uparcie do dnia dzisiejszego z nimi pracuję ? Jestem zaszczycona tym, że zostały ze mną i w 100% przychodzą na zajęcia. Zapraszam w każdy piątek do hali sportowej.
Wydawca gazetki gminnej szczycąc się osiągnięciami z okresu 20 lecia zapomniał o istnieniu i pracy zespołów, które przez 10 lat, w o wiele większym stopniu niż obecne z GOK promowały Gminę / chociażby biorąc pod uwagę ich staż /. W filmie promocyjnym też o nich ani śladu. Korzystając z przyjaznych stosunków jakie łączą mnie z moją byłą placówką / przyp. byłam dyrektorem Młodzieżowego Domu Kultury we Włodawie / wielokrotnie pożyczałam dla moich grup oryginalne stroje m.in. lubelskie, łowickie, kontusze, suknie mazurowe z okresu Księstwa Warszawskiego. Myślę, że są osoby, które pamiętają jeszcze inne układy taneczne opracowywane na „potrzeby” różnych uroczystości gminnych i szkolnych / np. tańce lubelskie, kujawiaka, mazura /. Ale tak jak napisałam „kultura” w naszej gminie, niestety wygląda tak jak wygląda. A zawiść, małostkowość i głupota nie ma granic, a właściwie przekroczyła już wszystkie granice przyzwoitości ludzkiej.
Może w końcu to kogoś skłoni do głębszych przemyśleń??? Nasze dzieci nas kiedyś ocenią za to, co robimy. Może / czego nikomu nie życzę / one też kiedyś dokonają takich selekcji ??? Proszę o tym pamiętać. Na „kulturę” trzeba pracować. Ale w mądry sposób. Nie wystarczą tylko media „zarezerwowane na prywatny użytek”. Proszę nie traktować tego jako „rozżalenie” i „prośbę o wsparcie duchowe”. Pozornie może tak to wyglądać. Pozory jednak mylą. Chodzi o prawdę, o rzeczywistość dnia codziennego, o niestety "zabijanie wszelkich inicjatyw społecznych" w naszej gminie. I o brak reakcji spoecznej na takie zachowania władz. Jest zapewne jakiś "wyjatkowy klucz do wszelkiej świetności" i "jedynie słusznych decyzji", ale nikt go nie zna / zwłaszcza w kręgach pozaukładowych /, więc wszyscy bładzimy po omacku. A może klucz zaginął? To trzeba wymienić zamek, a właściwie dla bezpieczeństwa całe drzwi.
Z poważaniem
Elżbieta Małgorzata Michalczuk
Instruktor Zespołu Tańca współczesnego „Echo”
Post został pochwalony 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zyta
Użytkownik
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:44, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pani Małgosiu,
chciałabym Pani bardzo podziękować za to, co Pani napisała. Jest to na pewno nie na rękę władzom gminy, że ktoś otwarcie wypowiada się na ich temat nieprzychylnie. Jest Pani bardzo kompetentną osobą i zaraża Pani miłością do tańca dzieci i młodzież. Nie należy Pani jednak do odpowiedniego kręgu osób, które są uprzywilejowane w naszej gminie. Boli mnie to, że jest Pani tu na miejscu, chętna do pracy i jest to tak bardzo niewykorzystane. Cierpią na tym przede wszystkim dzieci, ale też poziom kultury naszej gminy.
Kolejną osobą, która wkłada dużo serca w pracę z dziećmi i młodzieżą jest Pani Monika Woźniak-Gołąb. Jest ona nauczycielem plastyki w trzech szkołach w Mełgwi. Uważam, że jest znakomita w tym, co robi. Ma masę świetnych pomysłów, których realizację niejednokrotnie finansuje z własnej kieszeni.
Na pewno jest w naszej gminie więcej osób, które mają coś ciekawego do przekazania, nie robią tego dla pieniędzy, a co najważniejsze mają KOMPETENCJE. Życzę sobie i innym, aby kulturą w naszej gminie zajmowały się tak wartościowe osoby jak Pani Małgorzata Michalczuk i Pani Monika Woźniak-Gołąb. W naszej gminie jeśli ktoś za dużo chce, za bardzo się stara, jest szanowany i lubiany, to trzeba mu podciąć skrzydła. Osobiście mam tego dosyć i liczę na to, że w końcu nastąpią fundamentalne zmiany w tym zakresie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|